niedziela, 31 sierpnia 2014

Dzień 231

Dłoń babci 

„Strzelaj Clint, ale wiedz, ty i ta twoja farbowana zakonnica, że mój tata i tak was, ptaszki, dopadnie.”

sobota, 30 sierpnia 2014

Dzień 230

W chorzowskiej "Elce". Wraz z Igorem

 Buty. Buty nowe i buty stare. Buty, buty, tupot nóg... i patetyczny Okudżawa...
Rodzice! Nie pijcie alkoholu zanim nie położycie dzieci spać!
I żeby mi jedno dało radę prowadzić samochód w razie czego.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Dzień 218

Po długiej nieobecności Zosia odkrywa swoje zabawki i pokój na nowo 

„Patrz Doro, to jest Tabaluga, który wszystkim pomaga.”

Dzień 217

Niedziela, 17 sierpnia
 Po długiej podróży nic nie smakuje lepiej niż obiad i deser u babci

 Poranek w Rosenberger
 Jeszcze tylko 350 km do domu.

Dzień 216

Sobota, 16 sierpnia
 Pożegnanie z morzem. Zaraz wyruszymy w długą drogę do domu
(Split, port)

 Ostatnie porządki i zwijamy obóz.

Dzień 215

Piątek, 15 sierpnia
 Plażowe ostatki. Aż do zachodu słońca

 Teatrzyk cieni

Dzień 214

Czwartek, 14 sierpnia
Poranny mleczny wąsik

„No chodźcie już!”

Dzień 213

Środa, 13 sierpnia
 Tam na górze trochę wiało

 Wakacje nad morzem?

Dzień 212

Wtorek, 12 sierpnia
 Do góry nogami

 „Czy popłyniemy kiedyś takim podwodnym statkiem?”

Dzień 211

Poniedziałek, 11 sierpnia
 Rejs na wyspy

 Płyniemy

Dzień 210

Niedziela, 10 sierpnia
 Odpoczywamy od plaży. Zosia przeziębiona

 Na ulubionej kotwicy w Baška Voda

Dzień 209

Sobota, 9 sierpnia
 Zaklinaczka dinozaurów ;o)

 Zbieranie muszelek

Dzień 208

Piątek, 8 sierpnia
 Romantycznie

 Czasem trochę wieje.

Dzień 207

Czwartek, 7 sierpnia
 Z Dorą w Splicie

 Czekając na pizzę