"Projekt" okazał się niełatwy do realizacji.
Bohaterka wielokrotnie odmawiała współpracy jakiejkolwiek. Nawet
strategia podchodów okazywała się często nieskuteczna. Nie obyło się
także bez kryzysów fotografujących...
Ale udało się. Nie było dnia bez aparatu i codziennej fotografii.
Chyba będzie mi brakować rytuałów i być może umknie mi niejedna sytuacja
lub obraz wart uwiecznienia, ale chyba trzeba odpocząć, odwyknąć, by
zabić rutynę i znów zacząć szukać dobrego światła oraz pomysłów :o)
Zapraszam na "stare śmieci": figa-foto